-
Strasznie… mi się podobasz!13.12.200013.12.2000Czy zdanie „Strasznie się cieszę” jest poprawne? Czy strasznie może się łączyć z wyrazami pozytywnymi?
-
Hardy, czyli kiedy nowe znaczenie staje się poprawne
18.01.202318.01.2023Dzień dobry.
Ostatnio coraz częściej spotykam się z użyciem słowa hardy w języku polskim w znaczeniu czegoś trudnego lub w znaczeniu intensywności (generalnie grupa znaczeń o pochodzeniu z angielskiego słowa hard). Nie zgadza się to jednak ze słownikową definicją przymiotnika hardy w słowniku PWN to jest (na chwilę obecną) dumny lub butny.
Kiedy można uważać, że dane znaczenie słowa w języku polskim uległo rozszerzeniu i w ramach mowy potocznej nie jest błędnie używane?
-
No tego to się nie spodziewałem!18.04.201518.04.2015Dzień dobry,
spotkałem się wczoraj z wyrażeniem: „No tego, to się nie spodziewałem”. Mam dwie wątpliwości z nim związane:
1) Czy przecinek na pewno jest tu we właściwym miejscu? Przyznam że zupełnie mi tu nie pasuje.
2) Czy wyraz to nie jest zbędny? Przypomina mi słowo bądź z niepoprawnego wyrażenia w każdym bądź razie.
-
Duże miasta nie boją się odmiany17.03.201317.03.2013Dzień dobry,
jako polonista przygotowuję ciągle różne zaproszenia, regulaminy i mam problem z nazwą urzędów. Istniej bowiem Urząd Miasta Toruń, Urząd Miasta Warszawa, ale także Urząd Miasta Gdyni, Prezydenta Miasta Gdańska. Miasto powinno być w mianowniku czy dopełniaczu?
Polonistka -
zdatny/nadający się do recyklingu
1.06.20231.06.2023Dzień dobry, chciałbym się zapytać o poprawność sformułowania „przydatny do recyklingu”, które wpadło mi w oko na etykiecie keczupu. Osobiście napisałbym „zdatny do recyklingu”, „przydatny” nie pasuje mi w tym kontekście. Proszę o rozstrzygnięcie kwestii poprawności tego sformułowania.
Dziękuję serdecznie i pozdrawiam.
-
Skąd wziął się chart?15.02.201015.02.2010Szanowni Państwo,
jaka jest etymologia słowa chart? Czemu ch?
Minąłem dziś na ulicy takie zwierzę, nie znałem rasy, instynktownie wpisałem w wyszukiwarce hart. Pasowało mi tu h, nigdy ch. Nie zwykłem robić błędów ortograficznych.
W języku angielskim rasa nazywa się sighthound (wg wiki). Skąd wziął się chart?
Pozdrawiam,
Marek Grabowski
-
wpisywac się9.07.20099.07.2009Szanowni Państwo,
zauważyłem, że od jakiegoś czasu bardzo popularnym stał się zwrot wpisywać się w coś 'pasować' (np. „Jego malarstwo wpisuje się w duch epoki”). Czy nie sądzą Państwo, że ten zwrot (obok innych „modnych” wyrazów, takich jak generalnie czy praktycznie) powinien zostać uznany normatywnie za niepoprawny? -
Biernik czy dopełniacz
6.10.20236.10.2023Dzień dobry,
Piszę tekst piosenki i mam problem z wersem:
“Więc nie bój się kraść dobre sny”
Czy to dopuszczalna forma?
Wers z biernikiem wydaje mi się niepoprawny, ale brzmi dobrze i ogromnie pasuje mi do rymu i treści.
Poza tym bardzo lubię biernik i żal mi, że znika z języka.
Czy można tak zaśpiewać?
Czy powinno być:
“Więc nie bój się kraść dobrych snów” ?
Przez ciągłe powtarzanie już nie jestem niczego pewna, a w mowie przecież nikt nie używa takich wyrażeń.
Myślę więc o zamianie na "Więc uczysz się kraść dobre sny", choć mniej mi odpowiada.
Proszę o pomoc.
Dziękuję i pozdrawiam
Agnieszka z Warszawy
-
Czas przeszły trybu warunkowego
28.06.202328.06.2023Temat: czas zaprzeszły.
W jednym z utworów lirycznych zauważyłem pewne zdanie, które brzmi bardzo nienaturalnie: „Wolałbym już wcale angażu być nie dostać!”.
Z kontekstu da się wyczytać, że podmiot liryczny wyraża żal i ubolewa nad tym, że dostał angaż. Wydaje mi się, że autorowi chodziło o użycie czasu zaprzeszłego, jednak konstrukcja i kolejność wyrazów nie pasuje do zasad gramatycznych czasu zaprzeszłego, które znalazłem. Być może dlatego, że nigdzie nie znalazłem przykładów przeczeń w czasie zaprzeszłym. Dlatego nie mogę rozstrzygnąć: czy jest poprawnie, czy nie? Mam nadzieję, że państwo mi pomożecie.
Pozdrawiam
Filip
-
elfy i elfowie4.02.20024.02.2002Moje pytanie dotyczy mianownika i biernika l. mn. rzeczownika elf. We wszelkich słownikach jako poprawna sugerowana jest końcówka -y (a więc elfy). Tymczasem Marek Gumkowski w jednym z wydań Władcy Pierścieni J. R. R. Tolkiena wprowadził formę elfowie, tak to motywując:
Wspomnieć także należy o modyfikacji innego rodzaju: rzeczownikowi elf w mianowniku i bierniku liczby mnogiej nadawana jest tu męskoosobowa forma elfowie, nie figurująca w słownikach języka polskiego. Odważono się na takie odstępstwo od językowych prawideł zarówno dlatego, że w odniesieniu do postaci określanych tym mianem są tu zawsze stosowane formy gramatyczne przynależne istotom ludzkim (a więc oni, nie one; zrobili, nie zrobiły), jak i z chęci naśladowania w tej mierze decyzji autora, używającego nieprawidłowej w angielszczyźnie formy liczby mnogiej elves (zamiast elfs) i toczącego o to zażarte boje ze skrupulatną korektą. Tolkien chciał w ten sposób odświeżyć sens słowa, które – jak pisał – „z biegiem czasu skarlało i dziś kojarzy się raczej z fantastycznymi duszkami”. W polskim przekładzie forma elfy została pozostawiona wyłącznie w kilku miejscach jako zbiorowe określenie ludu czy też szczepu (np. Elfy Szare, Elfy Leśne – ale już: Elfowie Wysokiego Rodu). Podobnie, choć w sposób nie tak konsekwentny, wprowadzone zostały, jako oboczne, formy krasnoludy i krasnoludowie.
Swego czasu temat ten wzbudził żywą wymianę zdań na „Forum dyskusyjnym miłośników twórczości J.R.R. Tolkiena”. Tu chciałbym spytać, co Państwo sądzą na temat takiej innowacji językowej, jej zasadności i poprawności. Czy da się tu w ogóle jednoznacznie rozstrzygnąć problem, czy też wybór jednej z form jest li tylko kwestią gustu użytkowników języka?
Z tolkienowskim pozdrowieniem,
Ruginwaldus